Rodzaje kawy
Klasyczne espresso, niewielka ilość naparu z gęstą cremą. Prawie wszystkie rodzaje kawy, jakie oferują kawiarnie bazuje właśnie na espresso. To przede wszystkim od niego zależy czy zamówione latte, cappuccino lub americano, tak po prostu, będzie dobre i sprawi nam przyjemność. Oczywiście to tego dochodzi jeszcze parę innych czynników. Zresztą, o tym, czy kawa Wam smakuje wiecie doskonale sami, ale kilka informacji na temat, jak powinno wyglądać klasyczne espresso i inne rodzaje kawy chyba nie zaszkodzi.
Wyznacznik dobrego espresso, czyli crema
Około 25 mililitrów płynu, na górze 5 mililitrów cremy, czyli pianki powstającej podczas parzenia espresso. Można powiedzieć, że jest to efekt uboczny ekstrakcji, bo tworzy się wyniku karmelizacji cukrów podczas parzenia, ale po pierwsze daje radość, bo wpływa na smak kawy w filiżance i fajnie wygląda, a po drugie powie wiele o samej kawie i sposobie jej przygotowania. Dobra crema ma być gęsta, elastyczna i powinna utrzymywać się długo na powierzchni kawy. Szybko znikająca, jasna, a wręcz przejrzysta crema może świadczyć o tym, że kawa została za grubo zmielona lub zbyt słabo ubita. Przez to woda przepływała przez kawę za szybko, czas ekstrakcji był za krótki i ze zmielonych ziaren nie wydobyła się wystarczająca ilość smaków i aromatów. Napar jest wtedy mocno kwaskowaty. Z kolei, jeśli na espresso zobaczymy ciemną, wręcz przypaloną cremę, może to świadczyć o tym, że kawa została zbyt drobno zmielona lub za mocno ubita. Wtedy woda za długo przepływała przez kawę i długi czas ekstrakcji sprawił, że kawa jest gorzka i cierpka.
Kolejne rodzaje kawy na bazie espresso
Jeśli znaleźliśmy dobre espresso, możemy spokojnie zmawiać inne rodzaje kawy, choć te również mogą być przyrządzane na różne sposoby w zależności od kawiarni. Bardzo bobrze o lokalu świadczy, jeśli barista na przykład zapyta Was, jakie macchiato preferujecie. Klasyczne, czyli dosłownie splamione mlekiem czy dopełnione spienionym mlekiem do pełnej filiżanki? To pierwsze na styl włoski ma jedynie plamkę piany mlecznej na wierzchu. Drugi sposób przyjął się w Polsce i chyba taki właśnie nam odpowiada.